Nadchodzi era ETFów oraz funduszy indeksowych? Czyżby z powodu wzrastającej świadomości inwestorów? A może dlatego, że jesteśmy dzisiaj zbyt zajęci, a pasywne inwestowanie jest nie tylko łatwe, ale wyniki biją na głowę tradycyjne, aktywne zarządzane fundusze?
Dlaczego ETFy & fundusze indeksowe
Po pierwsze, powalają inwestować w indeksy giełdowe. Kilka kliknięć i kupujesz 1600 największych światowych spółek. Problem w co inwestować masz rozwiązany, ponieważ jesteś w posiadaniu najlepszych akcji, a spółki w indeksie są “wymieniane” bez Twojego udziału. Nie musisz też zastanawiać się co z dywersyfikacją.
Po drugie, fundusze indeksowe pobierają ekstremalnie niskie opłaty w porównaniu do tradycyjnych funduszy inwestycyjnych. Nawet 0,03% za zarządzanie rocznie, to jest 100 razy mniej niż przeciętne opłaty w funduszu akcyjnym. Czy możesz kontrolować wynik giełdy? Nie, ale możesz kontrolować opłaty. Niskie opłaty to większe zyski. W długiej perspektywie ma to ogromne znaczenie. Jeżeli oszczędzasz na emeryturę, to ostatecznie w Twojej kieszeni zostanie nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych lub więcej.
Po trzecie, stopa zwrotu z indeksu giełdowego w długim terminie bije na głowę fundusze aktywnie zarządzane. Są na to dowody, więc po co się męczyć i ponosić wysokie opłaty. Wystarczy zainwestować w ETF lub fundusz indeksowy.
Po czwarte, dzięki wspominanej strategii wyeliminujesz ryzyko złego zarządzania funduszem. Zarządzający dzisiaj może być gwiazdą i pokazywać fantastyczne krótkoterminowe wyniki, a za rok…no cóż, nie da się tego przewidzieć. Niewiadomą pozostaje fakt, czy będzie on dobrze zarządzał lub czy jeszcze w ogóle będzie zarządzał tym funduszem. Dlaczego? Ponieważ istnieje prawdopodobieństwo, że zostanie podkupiony przez konkurencję. Tym jednak nie musisz się przejmować. Jeżeli na świecie będzie dobra koniunktura, to ceny akcji będą szły w górę, a wraz z tym wycena indeksu. W konsekwencji ty też zarobisz. Nie musisz się przejmować, czy zarządzający da radę, ponieważ w długim terminie niestety nie jest w stanie pokonać indeksu.
O to założył się Warren Buffett
Znasz Warrena Buffetta – inwestora legendę? Jestem przekonany, że tak. W 2008 roku założył się o pół miliona dolarów o to, że akcyjny fundusz indeksowy przez następne dziesięć lat pokona aktywnie zarządzane fundusze. Wyniki zakładu zszokowały inwestorów…
Klasyczny fundusz indeksowy
Pierwszy fundusz indeksowy powstał 1976 roku w USA i w swojej klasycznej formie jego głównym założeniem było to, że inwestuje we wszystkie akcje indeksu S&P 500, aby odwzorować jego wyniki. Inwestując w ten prosty sposób posiadasz udziały w dużych, znanych przedsiębiorstwach, które pomnażają posiadany kapitał, wypłacają Ci dywidendy, a resztę swoich zysków reinwestują w dalszy rozwój. To biznesy takie jak: Amazon, Apple, Coca Cola, Bank of America, Fedex, Harley-Davidson, Google i inne korporacje o zasięgu globalnym.
Dlaczego Buffett zakładał, że wygra?
Zwyczajnie wiedział, że lepiej kupić klasyczny fundusz indeksowy oparty właśnie na S&P 500. Warren uważał także, że nie warto ufać funduszom aktywnie zarządzanym, których celem jest pokonanie giełdy. Twierdził, że podejmują one błędne decyzje inwestycyjne, a za zarządzanie pobierają zbyt wysokie opłaty. Do tego dochodzą koszty często wykonywanych transakcji. To wszystko sprawia, że im dłużej trwa inwestycja, tym trudniej pokonać wpływ opłat i uniknąć błędów. Buffett po prostu wiedział, że statystycznie większość zarządzających nie ma szans i nie zarobi więcej niż giełda w długim terminie.
Minęło 10 lat …
Buffet wygrał, a fundusz oparty na indeksie S&P 500 zmasakrował fundusze aktywnie zarządzane. Najlepszy aktywny zarobił 42,3%, a fundusz indeksowy 125,8%. Co ciekawe od 2009 roku na rynku amerykańskim były nieprzerwane wzrosty. Oznacza to, że zarządzający mieli całkiem przyjazne warunki rynkowe, których nie wykorzystali…
Pierwszy krok inwestowania w ETF lub fundusz indeksowy
Kiedy już wiesz dlaczego warto inwestować w indeksy, to kolejnym krokiem jest wybór klasy aktywów. O co chodzi z klasami aktywów? To proste pojęcie musi znać każdy inwestor, ponieważ od wybranej klasy zależy zmienność inwestycji, ryzyko, płynność oraz potencjalne zyski.
Najbardziej popularne klasy aktywów
Zacznijmy od akcji. Co to takiego? Krótko mówiąc, są to udziały w przedsiębiorstwach, na których wzroście możesz zarobić. Czasem dodatkowo otrzymasz dywidendy, czyli udziały w zyskach. Ile można zarobić? Kilka, a nawet kilkadziesiąt procent w skali roku. Innymi słowy duże ryzyko, ale zarazem duże potencjalne zyski. Sporo też można stracić, ale są sposoby na ograniczanie ryzyka. To właśnie do inwestowania w akcje najczęściej wykorzystuje się ETFy lub fundusze indeksowe.
Druga klasa to obligacje, czyli forma pożyczki, którą poprzez inwestycję udzielasz państwu, gminie czy korporacji. W zamian otrzymujesz odsetki, a ich wielkość zależy do stopnia ponoszonego ryzyka. Firmy płacą więcej niż rządy stabilnych państw.
Trzecia klasa to dobrze Ci znana gotówka. W gotówce trzymasz środki na lokacie, koncie oszczędnościowym czy funduszu pieniężnym. Tutaj w najlepszym wypadku zyski pokryją inflację.
Czwarta, szalenie popularna i ukochana przez Polaków klasa aktywów to…?
Oczywiście są to nieruchomości, uważane często za inwestycyjnego „pewniaka”. Nie zapominaj jednak o kryzysie rynku nieruchomości w USA w 2008 r. Natomiast na drugim końcu świata, w Chinach właśnie zakończył się rozpoczęty kilkanaście lat temu boom na nieruchomości. Teraz ponad 20% mieszkań na tamtejszym rynku to pustostany… Jeżeli teraz chodzi Ci po głowie zakup nieruchomości, to zastanów się przez chwilę czy to dobry moment. Może warto poczekać? U nas boom nieruchomościowy trwa w najlepsze, a ceny są kosmiczne. Można inwestować w nieruchomości przez ETFy. Ciekawą opcją są ETFy inwestujące w REITy czyli spółki posiadające nieruchomości i wypłacające inwestorom zyski z najmu nieruchomości w postaci dywidendy.
Jaką jeszcze popularną klasę aktywów dobrze znasz? To złoto. W długim terminie wartość złota rośnie, a w krótkim jest tak samo ryzykowne jak akcje. Jak się domyślasz istnieją ETFy dające ekspozycję na rynek złota.
Na rynku możesz znaleźć jeszcze alternatywne klasy aktywów. Są to stare samochody, alkohole inwestycyjne, obrazy, autografy czy wierzytelności. To klasy aktywów, które nie są notowane na giełdach i nie mają też dużej płynności. Dlatego nie daj się zwieźć. Jak spotkasz ETF oparty na rynku samochodowym to będzie to fundusz sektorowy odzwierciedlający wyniki akcji sektora motoryzacyjnego. Fani kryptowalut od dłuższego czasu walczą o ETF na bitcoina, ale to już „zabawki” dla spekulantów.
Jeżeli podjąłeś już decyzję w co chcesz inwestować, w akcje, obligacje czy np. złoto kolejnym krokiem jest wybór indeksu.
Czym jest indeks giełdowy?
Indeks giełdowy to odwzorowanie w formie wykresu zmian ceny wyselekcjonowanych aktywów. Weźmy za przykład akcje. Na naszej polskiej giełdzie jeden z 34 publikowanych indeksów to WIG20, który od 1994 roku odzwierciedla zmiany cen dwudziestu największych polskich spółek. Są to duże, znane spółki o których na pewno słyszałeś, takie jak np. PZU, Orlen, MBank, Orange, CCC.
Cenowy czy dochodowy
To trzeba wiedzieć. Nasz przykładowy WIG20 to indeks cenowy. Jest jeszcze indeks dochodowy, który odzwierciedla zyski z dywidend wypłacanych przez poszczególne spółki. Będzie to WIG20TR (total return). W który rodzaj indeksu lepiej inwestować? Oczywiście w indeks dochodowy, ponieważ stopa zwrotu z tego indeksu będzie wyższa niż z indeksu cenowego. Informacje o typie indeksu znajdziesz u dostawców indeksów.
Dostawcy indeksów giełowych
Indeksy publikują krajowe giełdy. Będą to nie tylko indeksy odzwierciedlające zachowanie dużych czy średnich spółek. Znajdziesz tam także indeksy obejmujące konkretne sektory gospodarcze. Chcesz inwestować w indeksy spółek bankowych, budowlanych czy gamingowych? Nie ma problemu. Giełdy oferują takie indeksy jak miedzy innymi WIG-Banki, WIG- Budownictwo, WIG-Games.
W USA popularnym dostawcą jest Standard & Poor’s, który publikuje flagowy indeks 500 największych amerykańskich spółek S&P 500. Inne to FTSE, Russell, Bloomberg oraz MSCI.
Na uwagę zasługuje ten ostatni. Poprzez indeks MSCI World możesz z powodzeniem zainwestować w ponad 1600 największych spółek z całego świata.
Czy dla każdego indeksu znajdziesz ETF lub fundusz indeksowy?
Niestety nie. Polska w dziedzinie finansów to jeszcze dziki kraj. Na szczęście to się zmienia, szkoda tylko, że w takim wolnym tempie. Na ten moment na naszej giełdzie notowanych jest tylko pięć ETFów, z czego dwa zostały uruchomione w tym roku. Są to ETFy oparte o indeksy: Dax, S&P 500, WIG20, WIG20TR oraz MWIG40TR.
Mamy jeszcze kilka funduszy indeksowych, które odzwierciedlają zachowanie niektórych rodzimych indeksów. Takie fundusze indeksowe znajdziesz w ofercie mBanku, ING czy Ipopemy. Za granicą jest zupełne inaczej. Masz tam do dyspozycji tysiące ETFów i funduszy indeksowych, gdzie wybór może przyprawić o zawrót głowy. Dobra wiadomość to taka, że nie musisz wyjeżdżać za granicę aby w nie inwestować.
Kiedy już wiesz w jaki indeks chcesz inwestować pozostaje pytanie co jest lepsze ETF czy może fundusz indeksowy? Kolejnym dylematem jest wybór tego, gdzie inwestować w ETFy, a gdzie w fundusz indeksowy. O tym będzie w kolejnym artykule.
Chcesz bliżej poznać ETFy & fundusze indeksowe?
Interesuje Cię temat ETFów & funduszy indeksowych? Dołącz do pierwszej w Polsce grupy pasjonatów pasywnego inwestowania. Zapraszam>>
interesują mnie fundusze indeksowe
Gdzie w Polsce można kupić etf500 ,qqq etf za złotówki, dziękuję
Cześć, możesz zainwestować w ETF na S&P500 czy Nasdaq 100 np. przez Dom Maklerski mBanku czy Bossa. Tutaj znajdziesz więcej szczegółów: https://akademia-finansow.eu/wybierz-rachunek-maklerski-etf/