Gdzie otworzyć maklerskie, pasywne IKE oraz IKZE? W które ETF-y inwestować? Te pytania zadają sobie inwestorzy zwykle pod koniec roku, gdyż wtedy jest ostatni dzwonek, aby wykorzystać ulgę związaną z Indywidualnym Kontem Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) i odliczeniem wpłaconej kwoty od dochodu. Z tego artykułu dowiesz się, które pasywne Indywidualne Konto Emerytalne (IKE), IKZE wybrać oraz które będzie najlepsze w Twoim przypadku.
Gdzie inwestować w ETF-y w ramach IKE oraz IKZE
Wychodzę za założenia, że trzeba sobie upraszczać życie, dlatego do zestawienia pasywnych rachunków wybrałem trzy domy maklerskie i jedno TFI. W Polsce jest wiele instytucji, które oferują IKE, IKZE w postaci rachunków maklerskich, ale tylko trzy z nich dają inwestorom dostęp do zagranicznych ETF-ów. Należą do nich:
- Dom Maklerski mBank;
- Dom Maklerski BOŚ (Bossa);
- Biuro Maklerskie Santander (tylko IKE).
W przypadku mBanku omówię dwa rodzaje rachunków eMakler dla klientów banku oraz rachunek prowadzony przez DM mBanku (mdm). Oferta ETF i opłaty są podobne, ale oba rachunki posiadają istotne różnice. Łącznie, inwestor ma do wyboru cztery rachunki IKE oraz trzy IKZE, gdyż Santander oferuje tylko jeden uprzywilejowany podatkowo rachunek w formie IKE.
Dlaczego zagraniczne ETF-y? Obecnie w Polsce, na warszawskim parkiecie notowanych jest garstka ETF-ów. Niewiele więcej niż w Namibii (poważnie 😊). Na szczęście, dzięki firmie o nazwie BetaETF, która tworzy polskie ETF-y na indeksy akcji i obligacji (początek 2022 r.), inwestor może inwestować na naszym lokalnym rynku oraz na rynku amerykańskim z zabezpieczeniem walutowym (ETF-y na indeksy S&P 500 i Nasdaq 100).
Faktem jest, że dostęp do giełd zagranicznych poszerza znacznie możliwości inwestycyjne. We Frankfurcie (Xetra) oraz Londynie (London Stock Exchange) notowanych jest kilkaset funduszy ETF. Można inwestować w ETF-y i produkty indeksowe (ETN, ETC) oparte o ceny złota, srebra, kryptowalut, nieruchomości (REIT-y) czy surowców. Co więcej, ETF-y zagraniczne są zwykle tańsze oraz bardziej płynne. Dostęp do giełd zagranicznych to także możliwość inwestowania w akcje notowane w Europie i w USA. Jeżeli dzisiaj zakładasz, że wystarczą Ci ETF-y notowane na GPW, to w porządku. Jednak nigdy nie wiesz czy nie będziesz chciał w przyszłości budować portfela np. z zagranicznych ETF-ów czy akcji dywidendowych.
Dopiero poznajesz ETF-y? Przeczytaj: ETF-y prosty przewodnik>>
Gdzie inwestować w fundusze indeksowe w ramach IKE oraz IKZE
Do mojego zestawienia pasywnych rachunków uprzywilejowanych podatkowo trafiła platforma funduszy inPZU. Jako jedyna w Polsce oferuje ona dostęp do zestawu pasywnych funduszy indeksowych w ramach IKE, IKZE. Na rynku działają inne znane Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (TFI), takie jak Nationale Nederlanden (NN) czy PKO, ale one oferują IKE, IKZE oparte głównie o aktywnie zarządzane fundusze inwestycyjne otwarte. Finalnie, do porównania trafiły cztery rachunki maklerskie i platforma funduszy pasywnych od inPZU (Ilustracja 1).
Oferta ETF w biurach maklerskich
Trzy wybrane domy maklerskie tj. mBank, Bossa i Santander mają, jak na polski rynek, imponującą ofertę ETF-ów. Każdy z nich oferuje dostęp zarówno do funduszy notowanych na GPW jak i do około 300 – 400 funduszy zagranicznych. Oferta ETF nieustannie się powiększa. Poniżej znajdują się listy funduszy:
Lista funduszy ETF w ofercie mBanku (mdm oraz emakler)>>
Lista funduszy ETF w ofercie DM BOŚ (Bossa)>>
Lista funduszy ETF w ofercie DM Santander>>
Jednym z najważniejszych kryteriów jakim powinieneś się kierować przy wyborze odpowiedniego brokera jest właśnie dostępność funduszy. Nie ma tu znaczenia ilość, a jedynie dostępność ETF-ów, w które konkretnie chciałbyś zainwestować. Wyjaśnię to na przykładzie. Jeżeli chcesz mieć w portfelu fundusz dający ekspozycję na światowy rynek akcji i obligacji w ramach jednego funduszu, to popularne są w tej kategorii fundusze Vanguard LifeStrategy. Po przejrzeniu powyższych list okazuje się, że dwa fundusze Vanguard LifeStrategy 80% i 60% Eqiuty znajdują się w mBanku. Bossa oferuje aż cztery, gdyż dodatkowo dostępne są jeszcze warianty 20% i 40% Equity. Natomiast w Santander na dzień pisana artykułu w ogóle nie są dostępne. Wniosek jest jeden. Zanim otworzysz rachunek, warto wiedzieć w co dokładnie chcesz zainwestować.
W które ETF-y inwestować w IKE oraz IKZE
Decyzja, jakie fundusze ETF powinny znaleźć się w portfelu IKE oraz IKZE, nie będzie łatwa. Uważam, że należy ograniczyć ilość funduszy w portfelu ze względu na minimalne opłaty transakcyjne. Limity wpłat na IKE oraz IKZE ograniczają wielkość transakcji. Od wielkości transakcji zależy natomiast opłata minimalna. Dlatego też warto zbudować portfel składający się z małej ilości ETF-ów. Dobrym pomysłem może być skorzystanie z wyżej wspomnianych produktów Vanguard LifeStrategy, które w ramach jednego funduszu dają ekspozycję na akcje oraz obligacje. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej na temat budowy portfela inwestycyjnego zapraszam na webinar, który czasem organizuję. Rzuć także okiem na film.
Opłaty w maklerskich IKE oraz IKZE
Najważniejsze to opłaty transakcyjne, czyli te, które ponosisz za zakup i za sprzedaż. Wyglądają one następująco:
Opłaty przedstawione w Tabeli 1 dotyczą ETF-ów. Mogą się one różnić w zależności od inwestowania w obligacje oraz w amerykańskie spółki. W momencie pisania tych słów, Bossa w ramach IKE/IKZE oferuje promocję na opłatę minimalną, która ma być podobno przedłużona do końca 2022 r. Przed promocją wynosiła ona 7 EUR. Mimo, że opłaty nie zmieniają się często, to warto przed podjęciem ostatecznej decyzji zweryfikować je w tabeli opłat i prowizji u wybranego brokera.
Tak jak widać z powyższej Tabeli, opłaty w mBanku i Bossa są podobne. Szczególnie jeżeli chodzi o rynek zagraniczny. Jeżeli zdecydujesz się na inwestowanie w ETF-y, to w mojej ocenie właśnie na rynkach zagranicznych będziesz przeprowadzał najwięcej transakcji. Z drugiej strony, BetaETF wprowadza regularnie nowe ETF-y na GPW, więc kto wie co przyszłość pokaże. Uważam, że inwestowanie w ramach IKE na rynkach zagranicznych w Santanderze, zupełnie dyskwalifikuje tego brokera, ze względu na bardzo wysoką opłatę minimalną w kwocie 12 EUR. Nawet jeżeli będziesz chciał nabyć choćby tylko dwa ETF-y do portfela i wpłacisz środki do wysokości rocznego limitu, to zawsze zapłacisz wysoką opłatę minimalną.
Maklerskie IKE, IKZE nie dla każdego
Ze względu na opłaty minimalne przy transakcjach zagranicznych, maklerskie IKE oraz IKZE nie będzie opłacalne przy inwestowaniu niewielkich kwot. Aby zmniejszyć opłaty transakcyjne, w pierwszej kolejności inwestor powinien zebrać na rachunku kwotę kilku tysięcy złotych i dopiero wtedy dokonywać transakcji. Dlatego wpłaty w wysokości 100-200 złotych miesięcznie nie będą opłacalne przy inwestycjach na rynkach zagranicznych. Wtedy lepiej rozważyć ETF-y notowane na GPW (mniejsze opłaty minimalne) lub pasywne IKE/IKZE w formie funduszy indeksowych od PZU TFI (inPZU).
Trzecią, niedaleką przyszłościowo opcją, zaraz po ETF-ach na GPW lub inPZU, będzie robodoradca, który udostępni IKE. Został już stworzony projekt europejskiego IKE czyli OIPE – Ogólnoeuropejski Indywidualny Program Emerytalny (ang. PEPP – Pan-European Personal Pension Product). W ramach tego projektu, instytucje zagraniczne będą mogły uruchamiać IKE w Polsce. Robodoradca Finax prawdopodobnie będzie jedną z pierwszych instytucji w tym segmencie. Na razie czekamy.
Wróćmy do maklerskiego IKE/IKZE. W poniższym artykule możesz sprawdzić, kiedy opłata minimalna zrównuje się z opłatą wyrażoną w procentach. W mojej ocenie nie należy też popadać w skrajność, taką aby nigdy nie płacić opłaty minimalnej. Być może dokonanie kilku droższych transakcji i uśrednienie ceny zakupu będzie lepsze niż jedna większa transakcja. Opłata transakcyjna jest opłatą jednorazową i przy pasywnym podejściu do inwestowania oraz niewielkiej ilości ETF-ów w portfelu nie będzie miała dużego wpływu na wynik w długim terminie.
Czytaj: Algorytm: Wybierz rachunek maklerski do inwestowania w ETF-y>>
Pozostałe opłaty
Żadna z instytucji nie pobiera opłat, ani za otwarcie, ani za prowadzenie rachunku. Nie ma też opłat za brak aktywności, co przy inwestowaniu pasywnym ma znaczenie.
Opłaty za przechowanie aktywów
W przypadku mBanku i Bossa, do kwoty 500 000 zł, nie ma opłat za przechowywanie aktywów. Przekroczenie progu pół miliona złotych, w przypadku IKE/IKZE nie nastąpi przecież zbyt szybko, ze względu na roczne limity wpłat. Przez wiele lat nie będziesz więc musiał się martwić o dodatkowe opłaty. Co więcej, do tego czasu oferta rynkowa może ulec zmianie.
W przypadku Santandera i instrumentów zagranicznych, opłata za przechowanie występuje niezależnie od salda rachunku. Jeżeli instrumenty notowane są w USD, to koszt wynosi 0,12%+VAT rocznie. W przypadku EUR/CHF/GBP będzie to natomiast 0,24%+VAT w skali roku. Santander nie naliczy opłat, jeżeli miesięczna wartość obrotu liczona dla danej waluty osiągnie co najmniej 20% wartości instrumentów finansowych kwotowanych w danej walucie. Będzie to trudne do spełnienia w przypadku inwestowania pasywnego.
Zerwanie umowy w ciągu pierwszego roku oraz wypłata transferowa
W przypadku giełdowych IKE oraz IKZE pojawia się opłata za zerwanie umowy przed upływem roku od rozpoczęcia inwestycji. Rozwiązanie umowy może skutkować transferem środków do innej instytucji albo całkowitą wypłatą. Bossa oaz Santander pobiorą za to opłatę w wysokości 150 zł. Jeżeli przeniesione zostaną instrumenty finansowe, a nie tylko gotówka, to Bossa powinna pobrać w przypadku papierów wartościowych notowanych na GPW: 150 zł oraz 0,5% wartości rynkowej przenoszonych aktywów (minimum 25 PLN od instrumentu). W przypadku instrumentów zagranicznych, Bossa pobiera minimum 15 EUR od każdego instrumentu. Uważam, że tego typu opłatą nie ma się co przejmować. Jeżeli świadomie wybierzesz brokera, to przenoszenie rachunku lub rezygnacja z inwestowania w pierwszym roku są mało prawdopodobne.
Przewalutowanie
Warto pamiętać o opłatach za przewalutowanie. W przypadku inwestowania w ETF-y oraz w papiery wartościowe notowane na zagranicznych giełdach, będziesz inwestował zwykle w dolarze, euro lub funcie brytyjskim. Broker pobierze opłaty za przewalutowanie. Jest to średni kurs Reutersa plus marża. W przypadku mBanku jest to 0,1%, Bossa dodaje ok. 1,5-2,5 gr (połowa spreadu) w zależności od waluty. Tutaj znajduje się tabela z kursami. Natomiast Santander przeliczy waluty wg własnej tabeli kursowej (Patrz sekcja „Jak to działa”), ale transakcja zostanie rozliczona po kursach po dwóch dniach od zlecenia.
Zarówno Bossa jak i mBank mają korzystne warunki przewalutowania. Santander wydaje się być natomiast nieznacznie droższy.
Waluty w portfelu
Teraz jest dobry moment, żebyś poznał różnice pomiędzy rachunkami, pod kątem walut obcych w portfelu. Na IKE/IKZE możesz zrobić wpłaty tylko w PLN. Natomiast we wszystkich rachunkach, z wyjątkiem eMaklera możesz operować w walutach obcych. Dzięki temu możesz zmniejszyć koszty przewalutowania. Wyjaśnijmy, jak to działa na przykładzie. Jeżeli posiadasz już ETF notowany w dolarze amerykańskim, to możesz go sprzedać i zachować dolary na rachunku. Następnie, możesz zainwestować w nowy ETF notowany w tej samej walucie, już bez przewalutowania.
Czy posiadanie kont walutowych w ramach IKE/IKZE kosztuje? Tylko Santander pobierze jednorazową opłatę 30 zł za konto w GBP i CHF. Pozostałe konta w USD czy EUR są bezpłatne.
Dostępne giełdy zagraniczne
Każdy z brokerów daje dostęp do rynków zagranicznych, ale różnią się one dostępnością go giełd. Zobacz poniższe zastawienie:
Najszerszą ofertę giełd ma Santander, następnie Bossa, a na końcu mBank. Jeżeli inwestujesz w ETF-y, to potrzebujesz dostępu do giełdy Xetra (Frankfurt) oraz do giełdy w Londynie (LSE). To dwie giełdy o największej dostępności ETF-ów notowanych w Europie. Dostęp do rynku amerykańskiego przyda Ci się wtedy, gdy będziesz chciał inwestować w tamtejsze spółki.
Niestety, inwestor zamieszkały w Europie, nie może inwestować na największym światowym rynku ETF-ów jakim są Stany Zjednoczone (USA), o ile nie jest inwestorem profesjonalnym. Wymogi oraz rozwiązanie jak to ograniczenie ominąć omówiłem w poniższych materiałach, jednakże jako posiadacz IKE/IKZE możesz o tym póki co zapomnieć. W obecnej sytuacji prawnej nigdy nie będzie możliwości inwestowania w ETF-y notowane w USA, gdyż nawet jako posiadacz uprzywilejowanego rachunku nie spełnisz wymogów klienta profesjonalnego. Limity wpłat skutecznie to ograniczają, bo przecież dość trudno będzie zebrać 500 000 euro.
Czytaj: Czy warto inwestować w amerykańskie ETF-y notowane w USA>>
Dom Maklerski mBanku vs eMakler
Czym różni się rachunek maklerski założony w biurze maklerskim mBanku od eMaklera?
Oferta funduszy ETF oraz opłaty w przypadku rachunku w formie IKE oraz IKZE są identyczne. W eMaklerze można operować tylko w PLN natomiast w mdm (Dom Maklerski mBanku) w innych walutach, co pozwala oszczędzać na kosztach przewalutowania. Jeżeli inwestujesz długoterminowo i pasywnie, to być może prawie w ogóle nie będziesz sprzedawał posiadanych funduszy, więc koszty przewalutowania mogą nie być tak istotne. Oba rachunki są obsługiwane przez Dom Maklerski mBanku, ale eMaklera może założyć tylko posiadacz konta bankowego w mBanku. Co więcej, obsługa klienta eMaklera przez infolinię bankową jest z moich doświadczeń raczej trudna. Lepiej dzwonić bezpośrednio do mdm, gdyż bank przekierowuje rozmowy.
Rachunek w domu maklerskim jest w pewnym sensie bardziej profesjonalną wersją eMaklera. Dla niektórych inwestorów przydatna będzie możliwość uruchomienia np. kroczącego „stoplossa”, której nie ma w eMaklerze.
Warto też wiedzieć, że jeżeli masz konto eMakler, to bezpłatnie możesz przenieść swoje środki do mdm. Przerabiałem ten temat. Trwało to trochę i przez pewien czas, w trakcie przenoszenia środków nie miałem dostępu do rachunku. Dzisiaj niestety nie pamiętam dokładnie, ale mam wrażenie, że cały proces zajął około dwa tygodnie.
Które maklerskie IKE/IKZE jest najlepsze
Uważam, że najlepsze IKE/IKZE oferuje Bossa i Dom Maklerski mBanku. Kieruję się kosztami i ofertą funduszy ETF. Warunki cenowe są podobne. Bossa, jeżeli nie przedłuży promocji, będzie miała nieznacznie większe opłaty minimalne. Opłaty są bardzo ważne, ale kierowałbym się też ofertą dostępnych funduszy. Wcześniej dałem Ci przykład inwestowania w Vanguard LifeStrategy, więc już wiesz, że nie w każdym domu maklerskim znajdziesz ETF-y, w które będziesz chciał inwestować. Jeżeli inwestujesz też w akcje, to Bossa posiada dostęp do większej liczy parkietów.
Rachunku w Santander nie otworzyłbym jako IKE ze względu na opłaty minimalne 12 EUR. U tego brokera występuje także opłata za przechowanie aktywów zagranicznych niezależnie od salda. Jest to opłata pobierana w skali miesiąca, więc będzie podgryzać zgromadzone środki. W mBanku i Bossa opłata od aktywów występuje dopiero przy kwotach przekraczających 500 000 na rachunku.
Za małe limity wpłat?
Jeżeli jesteś w stanie inwestować rocznie większe kwoty niż dostępne limity IKE/IKZE lub chcesz mieć dostęp do ETF-ów notowanych w USA, to przyda Ci się standardowy rachunek maklerski. Warto wtedy rozważyć założenie rachunku zagranicznego, ze względu na niższe opłaty. Jeżeli zależy Ci na ETF-ach amerykańskich, które są najtańsze i najbardziej płynne, to przeanalizuj otwarcie rachunku w Exante lub DIF Broker. Tutaj możesz obejrzeć porównanie. Inne warte uwagi rachunki maklerskie możesz zobaczyć w tym artykule. Nie jest to ranking, ale algorytm, który pomoże Ci podjąć decyzję i wybrać najlepszego dla Ciebie brokera. W artykule znajdziesz też informacje o tym, które rachunki posiadam i dlaczego.
Pasywne IKE/IKZE w inPZU
Inwestowanie pasywne to nie tylko ETF-y, ale też fundusze indeksowe, które posiadają pewne przewagi nad ETF-ami. Wynikają one z tego, że fundusze indeksowe są funduszami inwestycyjnymi otwartymi, których jednostki uczestnictwa kupuje się łatwiej niż papiery wartościowe notowane na giełdzie. Kiedy inwestujesz w fundusze otwarte, nie potrzeba rachunku maklerskiego, więc inwestor zwykle nie ponosi żadnych opłat transakcyjnych za przewalutowanie ani innych kosztów związanych z rachunkiem. Krótko mówiąc, nabywanie oraz zbywanie funduszy w ramach inPZU jest bezpłatne, pod warunkiem, że samodzielnie założysz rachunek online (Kategoria jednostki R). Jeżeli natomiast zrobisz to poprzez dystrybutora, to będziesz miał inna kategorię jednostek (kategoria B) i mogą być pobrane opłaty manipulacyjne. Nie ma żadnych opłat za prowadzenie rachunku. Wystarczy otworzyć rejestr funduszu, wpłacić środki i pieniądze zostaną zainwestowane zgodnie z wybraną alokacją. Rachunek założysz online, wiec jak masz pewną wiedzę, to dystrybutor nie jest Ci potrzebny.
Produkt w inPZU jest szczególnie atrakcyjny dla osób, które mogę sobie pozwolić na niewielkie wpłaty. Już 100 zł wystarczy, aby otworzyć IKE lub IKZE. Co więcej, przykładowo wpłata 300 zł miesięcznie pozwoli umieścić środki w trzech funduszach indeksowych i to bez żadnych opłat. Jeżeli natomiast inwestor chce dokonać tego przez rachunek maklerski, to koszty prowizji (za każdy zakup) będą wysokie. Dodatkowo, jedna jednostka ETF może kosztować np. kilkadziesiąt dolarów, co w efekcie pozwoli inwestorowi na zakup tylko jednego funduszu.
IKE/IKZE w domu maklerskim czy inPZU
Moja odpowiedź na to pytanie zapewne Cię nie zaskoczy. To zależy. Tak jak ustaliliśmy wcześniej, porównując do domu maklerskiego, w przypadku inPZU z całej tej finansowej układanki odpada pośrednik w postaci brokera, wraz z opłatami transakcyjnymi. Różnic jest jednak znacznie więcej. Przedstawiłem je w Tabeli nr 6. Jeżeli czytasz ten artykuł, ale rozważasz inwestowanie w inPZU poza IKE/IKZE, to weź pod uwagę, że w ramach funduszy otwartych, inPZU oferuje różne kategorie jednostek uczestnictwa. Różnią się one tym, czy jest dodatkowo pobierana opłata za nabycie 1% lub opłata za zbycie 2%. W przypadku IKE/IKZE te opłaty nie występują.
Kolejna różnicą jest oferta funduszy. W momencie pisania tego artykułu, inPZU oferuje czternaście funduszy indeksowych, a rachunek maklerski, mający dodatkowo dostęp do funduszy zagranicznych, posiada dostęp do ponad trzystu ETF-ów. Czy wystarczy kilkanaście? Uważam, że dla zdecydowanej większości inwestorów tak. W celu zbudowania pasywnego portfela inwestycyjnego wystarczy nawet jeden mocno zdywersyfikowany ETF (np. Vanguard LifeStrategy) lub fundusz indeksowy cyklu życia. Trzeba pamiętać, że w ramach funduszu, pod maską, znajduje się kilkaset lub kilka tysięcy akcji czy obligacji i dywersyfikacja jest zapewniona wewnątrz funduszu. Dlatego też więcej funduszy w portfelu nie musi oznaczać wyższej stopy zwrotu.
Co jest tańsze ETF-y czy fundusze indeksowe inPZU?
Opłaty pobierane od aktywów to bardzo ważna kwestia. W ramach IKE/IKZE inwestuje się długoterminowo. Być może będzie to dwadzieścia, trzydzieści, a może nawet czterdzieści lat. W tym okresie „niewinne” opłaty pobierane od aktywów podgryzają oszczędności, co może sprawić, że na na koniec inwestycji możesz mieć na rachunku nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych mniej. Wszystko zależy od wielkości wpłat, uzyskanej stopy zwrotu oraz od wysokości pobieranych opłat. W każdym razie, nie ulega wątpliwości, że opłaty pobierane od aktywów należy minimalizować.
InPZU podaje opłaty za zarządzanie w wysokości 0,5% rocznie. Istnieją inne wskaźniki opłat wyrażone jako OC, TER czy opłaty bieżące (szczegóły tutaj), które uwzględniają nie tylko opłaty za zarządzanie, ale też inne opłaty pobierane z aktywów funduszu. Dlatego też polecałbym sprawdzić opłaty bieżące w KID.
Teraz, jak porównany sobie dwa podobne fundusze, to co się okazuje. Fundusz akcji rynków rozwiniętych oparty o indeks MSCI World pobiera 0,78% od aktywów (opłaty bieżące), a ETF na ten sam indeks będzie pobierał od 0,12% do 0,5% (TER). Innymi słowy, jesteś w tanie znaleźć sześć razy tańszy ETF o ile Twój broker posiada go w ofercie. inPZU ma w ofercie także fundusze na mniej popularne indeksy. Dlatego nie zawsze możesz mieć możliwość znaleźć tańszy ETF u swojego brokera. Czy w takim razie ETF będzie lepszym wyborem? Niekoniecznie.
Kiedy inPZU będzie lepsze
W inPZU można wpłacać już od 100 zł miesięcznie. W przypadku ETF-ów zagranicznych minimalna prowizja w wysokości 19 zł (mBank, Bossa) stanowiłaby 19% wpłaconej kwoty. W przypadku tysiąca złotych to też nie jest mało, bo 1,9%. Dlatego też, jeżeli wygodne jest dla Ciebie miesięczne inwestowanie mniejszych kwot lub jesteś w stanie wpłacić względnie niewiele w ciągu roku to inPZU okazuje się być lepszym wyborem. Kiedy po pewnym czasie będziesz miał większe możliwości finansowe możesz dokonać transferu IKE/IKZE do domu maklerskiego i przejść na inwestowanie w ETF-y.
W przypadku funduszy inPZU stosowane jest zabezpieczenie walutowe. Jeżeli inwestuje się długoterminowo, to nie jest ono konieczne w ramach części akcyjnej, ale co więcej, brak zabezpieczenia ogranicza zmienność. Niestety, zabezpieczenie walutowe nie jest bezpłatne. Natomiast w przypadku funduszy obligacji, które powinny stabilizować portfel, oczekuje się mniejszej zmienności, więc zabezpieczenie walutowe staje się tu zaletą. Na dzień dzisiejszy nie znajdziesz ETF-ów na obligacje zagraniczne, które są zabezpieczone do PLN. Zostaje ETF od BetaETF na nasz lokalny indeks obligacji TBSP, który ma być wprowadzony na początku 2022 r.
Kolejną różnicą pomiędzy funduszami indeksowymi, a ETF-ami jest znajomość ceny zakupu lub sprzedaży. Wg mnie, przy inwestycji długoterminowej nie jest to krytyczny czynnik, ale zdecydowałem się o nim wspomnieć. W przypadku funduszy inwestycyjnych otwartych, po dwóch dniach roboczych od złożenia zlecenia dowiesz się po jakiej cenie udało się nabyć lub zbyć jednostki uczestnictwa. Natomiast w przypadku ETF możesz je nabyć lub sprzedać w ramach sesji giełdowej, po cenie nie większej lub nie mniejszej, jaką ustalisz w zleceniu z limitem. W ramach dostępu do giełd, albo będziesz miał bezpłatny wgląd do opóźnionych notowań, albo w przypadku rynków zagranicznych, nie będzie ich wcale. Opóźnioną piętnaście minut cenę wystarczy podejrzeć na serwisach finansowych (np. Bloomberg czy Google Finance). Niemniej jednak zlecenie z limitem pozwala kontrolować cenę zakupu czy sprzedaży.
Fundusze cyklu życia w inPZU
Ostatnim tematem są fundusze cyklu życia, będące częścią oferty inPZU (Seria funduszy inPZU Puls Życia). Są to fundusze, które dobiera się pod kątem wieku inwestora, a właściwie czasu jaki został mu do emerytury. Obecnie w ofercie jest ich pięć i po tym co doczytałem się w statucie mają charakter funduszu aktywnego, a nie pasywnego jak pozostałe fundusze w ofercie. Przejdźmy do przykładu. Starszy inwestor wybierze inPZU Puls Życia 2040, a młodszy inPZU Puls Życia 2060. Oba fundusze przewidują inną datę zakończenia inwestycji, przez co znacznie różnią się składem portfela inwestycyjnego. InPZU Puls Życia 2040 ma skład konserwatywny, w którym dominują obligacje, a inPZU Puls Życia 2060 agresywny, gdyż w nim przeważają akcje.
To nie koniec. Nazwa funduszu cyklu życia bierze się z tego, że wraz z upływem czasu fundusze te zmieniają alokację, a co za tym idzie, zmianie ulega też poziom ryzyka. Im inwestor jest starszy, tym z założenia powinien akceptować niższe ryzyko inwestycyjne. Dlatego też, wraz z upływem lat zmienia się struktura aktywów funduszu i rośnie cześć obligacyjna w portfelu. Każdy z funduszy zaczyna od pewnego poziomu wyjściowego i ma z założenia zakończyć jako portfel bardzo konserwatywny (Ilustracja 2).
Fundusze cyklu życia mogą być mylone z Vanguard LifeStrategy czy innymi ETF-ami mulit asset, które w swoim portfelu posiadają zarówno akcje jak i obligacje. Jest jednak między nimi zasadnicza różnica. ETF-y multi asset mają stałą, z góry założoną proporcję akcji i obligacji np. 80% lub 60% akcji. Natomiast fundusze cyklu życia zmieniają alokacje z czasem. Na ten moment, w ofercie polskich brokerów nie znajdziesz funduszy cyklu życia jako ETF. Nie słyszałem też, aby w ogóle występowały w postaci ETF-ów, co nie znaczy, że nie można takiej funkcjonalności wdrożyć. Robodoradca ETFmatic wprowadził usługę „risk gliding” dzięki, której alokacja portfela będzie zmieniać się w czasie, względem zadanych parametrów. Pisałem o tym tutaj.
W przypadku inPZU znacznie łatwiej zarządza się inwestycją. Można dowolnie ustalać kwoty wpłacane w poszczególny fundusz. ETF-y mają natomiast swoje wyceny i trzeba dokonać odpowiednich przeliczeń przy każdym zakupie. Co więcej, równoważenie portfela (rebalancing) będzie prostsze w inPZU. Nie trzeba dokonywać przeliczeń i nie generuje to żadnych kosztów.
Moim zamiarem w tym artykule było pokazanie Ci pasywnych IKE i IKZE, które są warte uwagi. Przy okazji wyszła mi mini recenzja platformy inPZU. Niemniej jednak nie skupiałem się tutaj na wszystkich funkcjonalnościach czy dostępnych funduszach, ale na najważniejszych różnicach w porównaniu do inwestowania przez rachunek maklerski. Przed dokonaniem ostatecznej decyzji warto zapoznać się z regulaminem programu IKZE/IKE w inPZU.
Które pasywne IKE/IKZE wybrać
W mojej ocenie trzy główne czynniki, takie jak możliwości finansowe, posiadana wiedza i zaangażowanie decydują, czy powinieneś wybrać maklerskie IKE/IKZE czy produkt oparty o fundusze indeksowe w inPZU. Jeżeli ustalisz strategię inwestycyjną, to będziesz wiedział w ile funduszy planujesz inwestować i dlaczego. Znasz już wysokość prowizji w rachunkach maklerskich i jesteś w wstanie ocenić czy przy Twoich możliwościach finansowych maklerskie IKE/IKZE będzie opłacalne. Jeżeli nie, to wybór jest jasny. Pamiętaj też, że można dokonać transferu środków do innej instytucji, więc decyzja o wyborze produktu nie jest decyzją do końca życia. Inwestowanie w ETF-y, szczególnie te zagraniczne wymaga według mnie więcej wiedzy i zaangażowania niż inwestowanie w fundusze indeksowe. Nie zrozum mnie jednak źle. Każda inwestycja wymaga wiedzy i zaangażowania. Jednak w przypadku funduszy indeksowych proces składania zleceń i zarządzania inwestycją w trakcie jest prostszy. Niezbędna wiedza jest konieczna do tego, aby inwestować z sukcesem. Nawet prosty portfel inwestycyjny oparty tylko o jeden fundusz inwestycyjny może być dobrym wyborem, o ile jest to wybór świadomy. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat inwestowania pasywnego zapraszam Cię na mój webinar, który czasem organizuję. Zarejestrujesz się tutaj. Jestem ciekawy jakie IKE oraz IKZE wybrałeś oraz dlaczego. Napisz w komentarzu 😊.
Jak obecnie zapatrujesz się Przemku na oferty BOSSA w zestawieniu z BM mBanku (IKE)? Chodzi mi o niepewność przedłużenia promocji w BOSSA na kolejne lata, ale też obniżenie progu za depozyt instrumentów zagranicznych przez mBank do 10 000zł i te nieograniczone z góry 0,15% prowizji. Wypłata transferowa nie powinna mnie nic kosztować (no chyba, że kara za niedotrzymanie 12 miesięcy od otwarcia).
Obecnie mam tylko wpłacony limit IKE do BM mBanku, ale myślę sobie, że może warto od razu spakować manatki zanim cokolwiek kupię i przenieść się do BOSSA. Co sądzisz na ten temat?
Michał, obecnie oferta Bossy jest korzystniejsza niż mBanku. Niestety tego nie wiemy czy nie zmienią warunków w przyszłości. Nie musisz od razu podejmować decyzji o przeniesieniu, gdyż nowe opłaty są na początku niewielkie. Można poczekać na rozwój sytuacji.
[…] 10. Gdzie otworzyć pasywne IKE oraz IKZE – Akademia Finansów […]